Zacznę może od kolejnych osiągnięć w projekcie denko:
Dezodorant Lady Speed Stick Sensitive
Taki dziwny był. Działał nieźle, zapach też nie odrzucał, a jakoś nie mam ochoty kupować go następny raz. Zwłaszcza, że mam do wykorzystania starą kulkę z H&M.
Wygładzająco - odżywczy krem do rąk Nivea
Ohydztwo. Po założeniu go i odczekaniu chwili zaczynał straszliwie się lepić i przyklejały się do niego nawet minimalne kłaczki. Potem doszło do tego szczypanie i ogólne nieprzyjemności, ale używałam go dzielnie i już go nie ma XD.
Odżywka do włosów Gliss Kur
Strasznie żałuję, że się skończyła, zwłaszcza, że teraz mam do wykończenia ponad połowę okropnego Syossa DX. Kiedy już się z nim uporam, w podskokach pobiegnę do drogerii po to cudeńko.
O denku tyle, ale skoro już mowa o kosmetykach, to pochwalę się nowym zakupem, o którym już gdzieś pisałam. Jest to matująco - nawilżający tonik Under Twenty, którego jeszcze nawet nie używałam, ale jestem ciekawa jak zadziała.
Teraz jeszcze tylko kilka zdjęć z mojego Death Note'a, bo wczoraj zaczęłam biegać po domu i fotografować co popadnie XD
Mam też świąteczną krótką historyjkę, którą znalazłam na końcu książki i strasznie ją lubię.
I Ryukowa piosenka o GBA:
Na teraz to tyle, idę tańczyć XD. Dzisiaj to ostatnia próba przed pokazem, ehh...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz