poniedziałek, 17 stycznia 2011

Takie dziwności.

Pierwsza sprawa, najważniejsza chyba. Miyavi, koncert, kwiecień, Gdańsk. Chcę, chcę, chcę <3. Wstępną zgodę mam, kasę jakąś też najgorzej chyba z transportem. No i feralna data...
Ale to jest Miyavi, noo.

Za chwilę jadę do jakiegoś pasażu do Vision Expressu. Okulary mnie nie miną, najgorsze, że nie wiem jakie sobie wybrać DX. Sporym plusem tego wyjazdu jest to, że w tym samym pasażu znajduje się Natura i będę szukała Matt Top Coata.

Mam sporo zdjęć i takich tam, ale kiedyś wstawię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz