wtorek, 7 grudnia 2010

Nic.

Były Mikołajki.
Minęły Mikołajki.
Z roku na rok coraz bardziej ignoruję to święto.

W każdym razie.

Zapasy "pieniężne" trochę mi się podładowały i teraz tylko czekam, aż tacie zechce się zawieźć mnie na grudniowe zakupy lakierowe. Myślę, że trochę poczekam.

Tak widzi mi się, żeby kupić sobie Matt Top Coat z Essence najprawdopodobniej. Bo mi się matowe pazurki podobają <3.

Ospa mi schodzi powoli. Może w czwartek wyjdę już na świat. I dobrze, bo mam dość siedzenia w domu x,x.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz