Chłopacy wybyli na turniej piłki ręcznej i mają pierwsze miejsce, więc należą im się pogratulowania. Ja do dzisiaj nie potrafię grać w ręczną. Ja w nic nie umiem grać x,x.
Mama musiała mi przywieźć piórnik, bo zapomniałam XD.
Cichy nam opowiedział dowcip, ale go nie pamiętam.
Wychowawczyni powiadomiła nas, że w piątek jedziemy do Malty na Harry'ego Pottera i na jakieś jedzenie, więc zaciesz. Fajnie byłoby jeszcze jakbyśmy pochodzili trochę po sklepach, ale chłopacy pewnie zaprotestują, a zresztą ja tak rzadko tam bywam, że pewnie bym się zgubiła. Ale mam przecież Emilię, która jest tam praktycznie codziennie, z nią nie zginę XD.
Btw. nadal nie mam prezentu dla Wiktorii. Dzisiaj robię rajd po sklepach, ale jak nic nie znajdę to będę musiała zawitać do Empiku albo Natury chociaż.
No to buziaki <3.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz